piątek, 19 października 2012

szarlotka z bezą i kruszonką.

Jesienią, zwłaszcza taką jabłkową jak w tym roku, aż rączki świerzbią do zajabłkowania sobie świata. Mój chłopak preferuje ostatnio płatki kukurydziane wymieszane z musli i suszonymi jabłuszkami, ja zaś zdecydowanie wolę coś porządniejszego. Po świeżo wyciśniętym soku jabłkowo-marchwiowym przyszedł czas na szarlotkę. Zazwyczaj bałam się przepisów "na oko", jednak ostatnio ponownie uświadomiłam sobie, że niektórych przepisów nie sposób realizować inaczej. Ten pochodzi od mamy mojego chłopaka, po niezwykle udanej próbie wykonania go u jego rodziców dziś pokusiłam się wykorzystać resztki jabłek jaka nam została. Szarlotka wyszła wyśmienicie a to brązowe to niestety odrobinę spieczona kruszonka, bo chyba nigdy nie wyczuję naszego piekarnika...


wtorek, 9 października 2012

jabłkowa jesień.

Trochę mnie tutaj nie było. Nawał pracy i obowiązków sprawił, że do kuchni zaglądałam tylko po herbatę, reszta leży w rękach mojego Damiana [kto ma lepiej... :D]. Taki stan jeszcze trochę się utrzyma, ale mam nadzieję w końcu posiedzieć w tej kuchni chwilę dłużej z czymś nowym i dla mnie nieznanym. Tymczasem mamy masę jabłek z naszych wspaniałych, polskich sadów do zagospodarowania. Suszymy, podjadamy, zbieramy się również do upieczenia (:  Jeśli komuś wpadnie w ręce jakiś fajny przepis na jabłka w roli głównej, bądź drugoplanowej, bardzo chętnie go spróbuję!