2 jajka
filiżanka cukru
50g masła lub margaryny
200g wiórków kokosowych
odrobina mąki
szczypta proszku do pieczenia
Tłuszcz roztapiamy i studzimy. Jajka ucieramy z cukrem, powoli dodajemy ostudzone masło oraz wiórki kokosowe. Formujemy w kulki, dodając w międzyczasie proszek do pieczenia i mąkę (w zasadzie 'na oko', tak, żeby kulki były zwarte). Rozkładamy na blaszce posmarowanej tłuszczem bądź wyłożonej pergaminem, w odstępach ok 5 cm. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni, ok 10 minut, aż do zrumienienia.
Ja swoje wolałam w postaci normalnych, prawie okrągłych ciasteczek, jednak kulki również wychodzą smaczne (:
O nie nie nie Kochana, nie możesz napisać, że mąki 'na oko', bo ja wysadzę dom w powietrze, jak zacznę mierzyć tak bez żadnych konkretnych wytycznych :D
OdpowiedzUsuńDawaj proporcje mąki, jutro lecę po wiórki kokosowe i ROBIĘ CIASTECZKA.
:*
:D ale ja nie odmierzałam mąki. do masy po prostu dodawałam odrobinę mąki, żeby wszystko tak się nie kleiło i dało się z niej uformować ciacha. ODROBINKĘ :D [na oko to było jakieś do pół szklanki, ale jak będzie potrzeba trochę więcej to nic się nie stanie]
UsuńO masz!
UsuńOdrobinka - pomyślałam sobie - to będzie pewnie z jedna łyżka stołowa... a Ty mi z półszklanką wyjeżdżasz! :D
Widzisz? Widzisz?
Właśnie dlatego ja muszę mieć proporcje podane czarno na białym, a nie na oko! :D
Senk ju Moose.
Jak zrobię, to dam znać. Póki co zbieram się do umycia włosów... :D
Pierwsza blacha mi sie fatalnie rozlala, ale druga z wieksza iloscia maki wyszla cudnie :) Sa rewelacyjne i pyszne, dziekuje za slodki wieczor, Moose! :*
Usuń:D cieszę się, że wszystko wyszło i smakowało!
UsuńUwaga uwaga!
OdpowiedzUsuńPierwsza partia w piekarniku! :)
Okropnie słodkie, okropnie kokosowe, okropnie pyszne! No, to teraz w imię Ojca i Syna, niech się ładnie pieką :D
skąd taki boski obrusik? : D
OdpowiedzUsuńkupiłam kiedyś na jarmarku dominikańskim w Gdańsku (:
Usuńsą przeeeepyszne!
OdpowiedzUsuń