Przy zakwicie drzewa wiśniowego u moich teściów nie omieszkałam wykorzystać tego owocu w pełni. Przepis na muffiny znajdziecie
tu. Zamiast 3-4 bananów wykorzystałam tylko dwa i dołożyłam do tego kilka garści wiśni obtoczonych w bułce tartej, dzięki czemu owoce wydzielają mniej soku podczas pieczenia. Nie było dziś lepszego antidotum na smutki! (:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz