Czekolada we własnej osobie. Do tego podwójnie czekoladowa czyni cuda.
Od świąt bożonarodzeniowych, kiedy to przyszło mi skosztować megaczekoladowego bloku bratowej, ten składnik, w tak bogatym natężeniu, chodził za mną do wczoraj. Pokusiłam się o tartę z przepisu australijskiego MasterChef. To był strzał w dziesiątkę (:
składniki na spód
3/4 szklanki mąki
1/2 szklanki kakao
6 łyżek cukru pudru
90g zimnego masła
1 żółtko
20g zmielonych migdałów
składniki na mus
270g gorzkiej czekolady
140g masła
2 jajka
3 żółtka
1/2 szklanki cukru
spód
W misce mieszamy mąkę, kakao, migdały i cukier puder, dodajemy masło i ugniatamy ręcznie do wytworzenia okruchów, po czym dodajemy żółtko i doprowadzany do jednolitej masy.
Ciasto zawijamy w folie i wkładamy na 30minut do lodówki. Wyjmujemy, wyklejamy nim formę do tarty i wkładamy do zamrażalnika na ok 10 minut. Tak schłodzone ciasto wykładamy papierem do pieczenia obciążonym grochem i pieczemy w 180 stopniach ok 10 minut, następnie zdejmujemy papier z grochem i pieczemy kolejne 10 minut. Odstawiamy spód do wystygnięcia.
mus
Czekoladę łamiemy na kawałki i wraz z posiekanym masłem rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Kiedy uzyskamy jednolitą masę, odstawiamy do przestudzenia.
W tym czasie jajka razem z żółtkami oraz cukrem również traktujemy kąpielą wodną, miksując masę nieustannie przez ok 10 minut. Kiedy zgęstnieje mieszamy ją razem z masą czekoladową za pomocą dużej łyżki, aż do całkowitego połączenia składników.Po upieczeniu odstawiamy do wystygnięcia po czym wkładamy do lodówki na co najmniej dwie godziny.
Nie jest to może szybki i leniwy przepis, ale zdecydowanie wart uwagi (:
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz